Może nie do szczęścia.


Wasza studentka nadal żyje!
cały czas walczę o samą siebie... Ludzie wciąż kładą kłody pod nogi, to nic, że upadam. Czołgam się, wstaję i biegnę dalej! Pomału kończę zaliczanie pierwszego semestru na drugim roku, styczeń-luty zostaje na III rok - wydaję się to do ogarnięcia ;)

Praca licencjacka się piszę, egzaminy zaliczają. Czuję, że nad tym wszystkim Ktoś czuwa, bo inaczej sama bym nie dała rady...

W przyszłym tygodniu wracam do ostrych treningów! Brakuje mi tego, może nie do szczęścia, ale brakuje...







Share this:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible

1 komentarze:

  1. łądny brzuszek i wcięcie w talii :) zazdroszczę, bo sama jestem kwadratowa :D

    OdpowiedzUsuń