Hi MAY!

Maj - najpiękniejszy miesiąc w roku! Wszystko w około budzi się na do życia, często i my - ludzie - wychodzimy z jakiegoś zimowo-depresyjnego "snu". Nowe plany, świeże pomysły, aktualne cele...




Bieganie. Wielu pyta:
1. "Po co to robisz?" - Po pierwsze po to by (tak jak zalecił lekarz) "rozruszać" nogę, która jest coraz słabsza, coraz mniej sprawna. Po drugie by zadbać o swoje zdrowie. Po trzecie, bo od dawna szukałam sposobu na to bym mogła w czymś wyrzucić z siebie wszystkie żale, złości, smutki - może się wydawać śmieszne, ale każdy "gorszy" psychicznie/duchowo dzień jest równocześnie przełamaniem kolejnego biegowego rekordu. Po czwarte by móc zaakceptować siebie samą. Po piąte by czuć się przy swoim mężczyźnie kobietą. Są jeszcze dwie "rzeczy", ale są zbyt ważne by tutaj je wymienić ;)

2. "Skąd bierzesz siły?" - z biegania i z diety! Każdy "wytrwały" dzień jest maleńkim sukcesem. O tym, że z miłości to nie muszę wspominać, bo to oczywista oczywistość. Hmm... I jeszcze z jednej osoby. Taaa.. <3 Jeśli to czytasz i mnie znasz ( ;-) ) to dobrze wiesz jaka byłam "silna" w listopadzie, zapewne też znasz całą historię z W. z tamtego czasu i wiesz jak ten mężczyzna rozbudził mnie do życia.



Pierwsze małe progressy. Pierwsza "trójka" i ta z soboty. Cele stają się bliższe, satysfakcja i pewność siebie wzbija się ku górze. Teraz może być już tylko coraz lepiej...



A teraz czas na (póki co) najlepszy wynik. Biegacze różnie patrzą na swoje tzw. rekordy, jedni zwracają uwagę na czas drudzy zaś na dystans. Pierwsi robią wszystko by ten sam odcinek przebiegać w coraz to krótszym czasie, a drudzy walczą o kolejne metry - ja zaliczam się do drugiej grupy! 


No tak w czwartek zaliczenie, a my wciąż mamy to gdzieś - chyba przyszedł czas gdzie motywacja opadła i zaczyna mi to "zwisać". Hmm... może to dlatego, że te zaliczenia są ważne tylko dla mnie? Może. A może po prostu nie ma sensu się spinać? Może nie ma sensu walczyć?




Zawsze gdy jest mi źle, łapię za szkicownik i ołówek. Pierwszy raz w życiu czekam, aż ten cholerny maj się już skończy. Pierwszy raz czekam na czerwiec... Albo po prostu czekam aż będę mogła być w najpiękniejszym miejscu na ziemi? W ramionach w których mogę poczuć się choć na chwilę bezpiecznie.



~Jula

Share this:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible

0 komentarze:

Prześlij komentarz